Dostałam na gwiazdkę książkę Pauliny Wnuk "Kuchnia filmowa" i teraz możecie się spodziewać częstych powołań na filmy podczas przepisów ( ten przepis jest również po części z tej książki). Już się boję i wy chyba też powinniście, bo w książce są również przepisy z Hannibala i Dextera. ;) Jeśli ktoś jest pasjonatem filmowym, a przy okazji lubi gotować, ta książka jest zdecydowanie dla Was.
Co prawda "Kevin sam w domu" to znak świąt,a jest już po świętach, ale ten przepis jest zdecydowanie bardziej uniwersalny. Jeśli oglądaliście ten film przynajmniej raz, możecie pamiętać, że zajadał taką, tylko przygotowaną w mikrofalówce.
Wracając do przepisu. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła tego dania po swojemu, ale podstawa jest podobna. Śmiało mogę stwierdzić, że z tym daniem poradzi sobie każdy laik kuchenny. No i jest to idealne danie dla studentów: dużo, ale tanio. Więc jeśli nadal jedyne co umiesz zrobić to kanapka z serem, może pora wskoczyć na level wyżej ;)
Zapraszam!
Składniki( na 2 porcje):
-150g makaronu (ja użyłam świderków)
-200ml mleka
-2 łyżki masła
-2 łyżeczki mąki pszennej
-100g sera (ja użyłam goudy)
-1 cebula
-1 pierś z kurczaka
-pieprz, sól,
-1/3 łyżeczki gałki muszkatołowa
Makaron gotujemy wg przepisu "al dente". Ser ścieramy na grubych oczkach, kurczaka i cebulę kroimy w kostkę.
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i mieszając, dolewamy mleko. Łączymy wszystko razem, dodajemy do smaku sól, pieprz i gałkę.
Piekarnik rozgrzewamy do temp. 200°C. Makaron odcedzamy, przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy cebulę, kurczaka i naszą mleczną mieszkankę i mieszamy wszystko dokładnie. Na koniec posypujemy żółtym serem i pieczemy w otwartym naczyniu ok. 15-20min.
Gotowe! ;)
"Oficjalna" wersja nie ma kurczaka i cebuli, ale moim zdaniem tak smakuje lepiej. Znajdźcie swoją kombinację smaków. Może zamiast kurczaka-szynka, a zamiast cebuli-papryka? Wypróbujcie, dajcie znać.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz