Dziś coś słodkiego, na koszmarnie szare zimowe dni. Zróbcie sobie te muffiny, do tego kubek mleka lub herbata i gwarantuje Wam, że jesteście w niebie ;) Przepis jest prosty w przygotowaniu, więc nawet jeśli macie dwie lewe ręce w kuchni to nie musicie bać się tego przepisu. Inspiracja z bloga kulinarna pasja, lekko go zmodyfikowałam. zapraszam do przygotowania!
Składniki (na ok. 12 sztuk):
-2 szklanki mąki
-1/2 szklanki cukru
-3 łyżki kakao
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- pół szklanki oleju
-1 jajko
-1 szklanka mleka
-cukier puder do posypania
Do jednej miski wsypujemy wszystkie suche składniki i mieszamy. Jeśli macie na to ochotę możecie dodać posiekane orzechy, rodzynki, czekoladę - wtedy przy jedzeniu będziecie czuć kawałki np. czekolady ;) Ja pokazuję bazowy przepis - i taki najbardziej lubię. Jeśli chcecie mieć jasne muffinki nie dodawajcie kakao, a zamiast niego wsypcie opakowanie cukru wanilinowego. Będzie równie dobre ;)
Do drugiej mokre składniki i również mieszamy (najlepiej mikserem)
Następnie mokre składniki przelewamy do suchych i wszystko mieszamy.
Nie musimy robić tego dokładnie - tylko do połączenia składników. Jeśli masa będzie całkowicie gładka ciasto po upieczeniu będzie twarde i brylowate.
Gotowe ciasto przekładamy do kokilek. Ja mam silikonowe, ale mogą być również papierowe, uważajcie jednak, żeby ciasto nie rozwaliło Wam foremki - włóżcie je do formy do muffinek - wtedy wszystko będzie ok. Wlewamy ciasto do 3/4 wysokości foremki, bo ciasto jeszcze urośnie.( Jeśli chcecie, możecie wyłożyć je do połowy, nałożyć łyżeczkę ulubionego dżemu i przykryć ciastem lub posypać na wierzchu czekoladą.)
Muffiny wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200'C na ok 15 min. Stan upieczenia sprawdzajcie wbijając drewniany patyczek do szaszłyków - jeśli wyjdzie suchy możecie wyjąć muffiny.
Odstawiamy do ostygnięcia, wyjmujemy z foremek i posypujemy cukrem pudrem!
I gotowe! Jeśli macie ochotę mogę pokazać Wam urozmaicone wersje tego przepisu - napiszcie w komentarzach na co macie ochotę ;)
Smacznego!
Ja! Ja poproszę urozmaiconą wersję muffin bez kakao. Z czym w środku? Czym polać?
OdpowiedzUsuńOkej, wymyślę coś ciekawego specjalnie dla Ciebie. Co lubisz, bakalie, owoce ? Rozumiem, że czekolady nie, skoro rezygnujesz z tych z kakao :)
UsuńCzekoladę też w zasadzie lubię, ale w małych ilościach. Hmm, na przykład muffiny z kawałkami białej czekolady?:>
UsuńA w pozostałych przysmakach, 'jadalnych dekoracjach' wybredna nie jestem, choć jeśli mam wybierać między bakaliami, a owocami? Poproszę owoce!
:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń